Brak ciepła, które można byłoby objąć... Nie pozostaje nic innego, tylko schować ręce głęboko w cieple kieszeni i przeczekać cierpliwie, gdy pojawi się ktoś, dla kogo warto będzie wyjąć je i mocno, mocno przytulić... Ps. Dotarłem już i ogrzewam się ciepłem wieczornej kawki ;)
Brak ciepła, które można byłoby objąć... Nie pozostaje nic innego, tylko schować ręce głęboko w cieple kieszeni i przeczekać cierpliwie, gdy pojawi się ktoś, dla kogo warto będzie wyjąć je i mocno, mocno przytulić...
OdpowiedzUsuńPs. Dotarłem już i ogrzewam się ciepłem wieczornej kawki ;)