Pewnie, dla rozjaśnienia, przydałaby się tu jeszcze fotka. Ale wiesz co? :) To światło, gdy się odczyta, jako wewnętrzne, to wtedy działa bardzo mocno :)
W sumie masz rację ;) przecież od zawsze mnie uczyłeś, że haiku odczytuje każdy na swój sposób i w tym siła haiku :) Jak to szło? Ile osób, tyle interpretacji i to jest piękne :)
Najpierw przeczytałam Twoje haiku i od razu bardzo mi się spodobało. "Człowieka ze światłem" w warstwie podstawowej odczytałam po prostu, jako kogoś, kto ma przy sobie źródło światła.(Pomyślałam o pochodni). Później metaforycznie - tak jak Marek - "światło wewnętrzne". Dzisiaj widziałam zdjęcie na blogu u Marka. Nie udało mi się nic sensownego wymyślić no i podziwiałam Twoje. Naprawdę super. Na razie tyle pochwał, ale i przyczepię się ;-). Masz dwa razy "drogę" - w L1 i w L3. Spróbowałabym pozbyć się tej pierwszej.
Pewnie, dla rozjaśnienia, przydałaby się tu jeszcze fotka. Ale wiesz co? :) To światło, gdy się odczyta, jako wewnętrzne, to wtedy działa bardzo mocno :)
OdpowiedzUsuńW sumie masz rację ;) przecież od zawsze mnie uczyłeś, że haiku odczytuje każdy na swój sposób i w tym siła haiku :) Jak to szło? Ile osób, tyle interpretacji i to jest piękne :)
OdpowiedzUsuńOtóż to :) No, nie od zawsze Cię uczyłem, gdyż znamy się zaledwie od kołyski ;)
OdpowiedzUsuńFakt, może nie od zawsze, ale od wtedy kiedy uznałam Cię za swojego haikowego mentora :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńWitaj Olu :-)
OdpowiedzUsuńNajpierw przeczytałam Twoje haiku i od razu bardzo mi się spodobało. "Człowieka ze światłem" w warstwie podstawowej odczytałam po prostu, jako kogoś, kto ma przy sobie źródło światła.(Pomyślałam o pochodni).
Później metaforycznie - tak jak Marek - "światło wewnętrzne".
Dzisiaj widziałam zdjęcie na blogu u Marka. Nie udało mi się nic sensownego wymyślić no i podziwiałam Twoje.
Naprawdę super.
Na razie tyle pochwał, ale i przyczepię się ;-).
Masz dwa razy "drogę" - w L1 i w L3. Spróbowałabym pozbyć się tej pierwszej.
Pozdrawiam serdecznie,
Magda :-)
Dziękuję Pani Magdo za wskazówki, postaram się poprawić :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się Pani podoba :)
Madzia ma rację, Olu. Trzeba jeszcze dopracować... :)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, czy gdyby po prostu wyciąć w L1 drogę:
OdpowiedzUsuńw nieznane -
człowiek ze światłem
wyznacza drogę
Hmmm... :)